JAK PRZYGODA TO TYLKO W WARSZAWIE...

JAK PRZYGODA TO TYLKO W WARSZAWIE...

"Jak  przygoda to tylko w Warszawie, w Warszawie... jak Warszawa to w maju gdy kwitną bzy..."

W dniach 7 - 9 maja br.  Członkowie Stowarzyszenia Na Rzecz Rozwoju Gminy Ujsoły wraz z Seniorami Klubu Seniora + działającymi na terenie gminy Ujsoły, wyjechali w  niesamowitą podróż do naszej, pięknej stolicy - Warszawy.  W bardzo  ciepłych,  niemalże już wakacyjnych promieniach słońca,  zwiedzaliśmy  miejsca upamiętniające ludzi i wydarzenia tworzących historię nie tylko miasta stołecznego  ale i całego Narodu polskiego.  

Odwiedziliśmy  wspaniałe wnętrza Zamku Królewskiego, Pałacu w Wilanowie,  zadumaliśmy się przy pomnikach wzniesionych ludziom zasłużonym, emocje wzbudził Pomnik Małego Powstańca na Starówce,  a także przy tablicach upamiętniających Zbrodnie Katyńskie oraz ofiary Katastrofy Smoleńskiej,  jakie znajdują się niemalże w każdym kościele Warszawy,  m.in. w Kościele św. Anny i archikatedrze św. Jana Chrzciciela,  na Starówce. Odwiedziliśmy Świątynię Opatrzności Bożej,  która co prawda jest jeszcze w trakcie budowy,  ale już wnętrza są imponujące, szczególnie  podziemne krypty w  których  spoczywają szczątki wielu znamienitych postaci, m.in. Ks. Jana Twardowskiego,  Ryszarda Kaczorowskiego– ostatniego prezydenta  II RP  oraz innych.

Zwiedziliśmy  Muzeum Polskich Żydów POLIN. Jest to nowoczesna instytucja kultury – muzeum historyczne ukazujące 1000 lat dziejów polskich Żydów. Stanowi ono również  miejsce spotkań i dialogu tych wszystkich, którzy pragną lepiej poznać przeszłość i współczesną kulturę żydowską. W 2016 roku Muzeum POLIN zostało wyróżnione prestiżową nagrodą i otrzymało miano Europejskiego Muzeum Roku 2016.  Muzeum naprawdę warte polecenia.  Zawitaliśmy również do Muzeum Narodowego,  którego  zbiory po prostu zapierają dech w piersiach.

Spacer Starówką, Krakowskim Przedmieściem, to była interesująca  lekcja historii, której udzieliła nam pani Małgosia Chmielowska– nasz przewodnik.

Niezwykłym doświadczeniem było również odwiedzenie Cmentarza na Powązkach, to tutaj mogliśmy zobaczyć piękne monumenty, pomniki osób zasłużonych dla naszego Narodu w dziedzinie kultury, nauki, techniki.  Wspólnie zapaliliśmy  znicze na grobach wybitnych postaci  m.in.  Marii  Dąbrowskiej,  Jana  Kiepury, Bogusława Kaczyńskiego, Żwirko i  Wigury, Moniuszki, W.S. Reymonta  i wielu, wielu innych. To właśnie w tym miejscu,  odczuliśmy prawdziwą dumę z tego, że jesteśmy Polakami i że to właśnie nasza Ojczyzna dała całemu światu tak wielu,  wybitnych ludzi.

Krótką chwilkę spędziliśmy również przy Grobie Nieznanego Żołnierza, które to miejsce było również źródłem ciepłych uczuć w naszych sercach.  

Wszystkie wspomniane miejsca w tym roku - 2018 nabierają nowego znaczenia i odradzają się w nas na nowo, a to z racji przypadającego 100- lecia Odzyskania Niepodległości przez Polskę. Ten Rok Jubileuszowy jest dla każdego Polaka wielkim, wspólnotowym ale i osobistym świętem. Mamy ogromną satysfakcję,  że właśnie w tym roku mogliśmy odwiedzić tę naszą, piękną Warszawę.

Oprócz miejsc pamięci narodowej zwiedziliśmy również inne np. wdrapaliśmy się na dach Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie znajdują się okazałe ogrody,  z platformy których można było podziwiać urzekającą panoramę Warszawy. Wjechaliśmy na XXX piętro Pałacu Kultury i Nauki z którego również podziwialiśmy stolicę  w swej całej  okazałości. Z tarasu widokowego wspaniale prezentują się oszklone wieżowce,  które nadają naszej stolicy nowy wymiar a  w sąsiedztwie z  Pałacem Kultury - wspomnieniem starych systemów, pojawiają się refleksje o…  „szklanych domach”.

Prawdziwą podróżą w czasy królewskie były  urocze i sielankowe  Łazienki Królewskie, to tutaj każdy z nas spacerując ścieżkami  czuł się jak księżna lub książę. Nastrój wiosenny jeszcze  podkreślał ten swoisty klimat zespołu pałacowo- ogrodowego założonego przez Stanisława Augusta Poniatowskiego. Oj ! chciało się tam pozostać na zawsze…. Piękna przyroda… kwitnące wszelkimi kolorami kwiaty, krzewy, drzewa, cisza, spokój, powodowały we wszystkich stan rozluźnienia i radości. W Łazienkach zwiedziliśmy teatr, domek chiński, pawilony, oglądaliśmy okazałe rzeźby, fontanny, i inne elementy architektury,  które doskonale wplecione zostały w ogrody i  ścieżki spacerowe. I oczywiście chwila sam na sam z Chopinem...tutaj każdy z nas niemalże "usłyszał" słynnego Poloneza As-dur op. 53....i znów duma że  On "nasz".

Na naszej wycieczce były również niespodzianki jak np. przejazd metrem, odwiedzenie małego pokoiku u SS Urszulanek z którego kard. Karol Wojtyła w roku 1978 wyjeżdżał na konklawe z którego, jak wiemy,  już nie powrócił do Warszawy. Niespodzianką dla nas był również nasz hotel usytuowany na ul.  Chmielnej,  która w bliskim sąsiedztwie z Pałacem Kultury i Nauki oraz ulicą Nowy Świat, stwarzała możliwość spacerowania po rozgrzanej słońcem Warszawie, aż  do późnych godzin nocnych.  Oj ! przeniknęła nas atmosfera tej naszej stolicy,  do tego stopnia… że nikt nie spieszył się do spania :-)

Możemy chyba powiedzieć,  tak pół żartem pół serio, że klub „Ujsolskiego Globtrotera” jeszcze nieformalny,  ale już działa w pełni!  Po wycieczkach do  Zamościa, Łańcuta, Krasiczyna, Wrocławia i Warszawy są już kolejne propozycje… zobaczymy,  co przyniesie nam  tegoroczna jesień ?  W każdym razie... wartości,  które niesie nam poznawanie naszego kraju nie dają  się z niczym porównać,  jest to coś co nas kształci i nigdy nie odejdzie już z naszej pamięci,  to COŚ w co naprawdę warto nam inwestować, czym możemy się dzielić z innymi pokazując,  że mimo iż mieszkamy na krańcu Polski -  w małej miejscowości, wiemy o naszej Ojczyźnie całkiem sporo.

Mała ciekawostka: nasze chusty z herbem Ujsół i W-wy, wzbudziły zainteresowanie warszawiaków i okazuje się, że niektórzy mieszkańcy stolicy  wiedzą o nas więcej niż się nam wydaje :-)

tekst i foto: Katarzyna Sporek